20 przydatnych wtyczek do WordPressa E-uczelnia


Facebook przestał rosnąć. Czy jest alternatywa? Zobacz Znaj.pl.


24 maja 2013, 11:52 | 4 komentarze | 12 469

Z zainteresowaniem śledzę rozwój powstających portali społecznościowych. Ostatnio dowiedziałem się o nowym serwisie opartym na geolokalizacji – Znaj.pl. W dobie popularności Spotted na Facebooku jest duża szansa, że nowy serwis przyciągnie wielu użytkowników.

Najprościej ideę serwisu opisuje wideo:

Ci, którzy mnie znają, wiedzą że mam słabość do serwisów geolokalizacyjnych. Testowany przeze mnie Lokter zapewnił rozrywkę na wiele długich wieczorów, a kolekcjonowanie odznak i materialnych nagród było zadaniem przez ostatnie miesiące.

Znaj (u zagranicznych sąsiadów znany pod nazwą FolksMe) jest serwisem ułatwiającym nawiązywanie kontaktów z osobami, z którymi łączy nas lokalizacja. Spodoba się ona tym wszystkim, którzy szukają znajomości w swojej okolicy. Główną zaletą serwisu jest mapa, na której są oznaczeni wszyscy zarejestrowani użytkownicy. Dzięki niej, po rejestracji można poznać nowych ludzi, poszerzyć krąg znajomych i kontaktować się z nimi. Z serwisu korzystam dopiero kilka dni, a już mapa Warszawy zaczyna się zielenić od osób, które są moimi znajomymi i oznaczały odwiedzane przez nich stołeczne lokalizacje. Zobaczcie sami:

Czy to działa? Po rejestracji od razu skontaktowała się ze mną (sama z siebie) jedna osoba, która chciała pogadać. Zadowolony z takiego szybkiego rozwoju sytuacji, zaprosiłem kilka osób z mojej okolicy. Z niektórymi wymieniłem kilka wiadomości i szybko okazało się, że spotkałem osobę z mojej branży.

Co znajdziemy na stronie oprócz powyższej mapy? Po zalogowaniu się będziemy mogli skorzystać z Tablicy (znanej wszystkim z FB), skrzynki z wiadomościami, galerii, a o nowych komentarzach i lokalizacjach portal nam przypomni poprzez powiadomienia.

Co prawda do przełamania pewnej granicy popularności jeszcze trochę mu brakuje, ale jeśli każdy z Was wejdzie na Znaj.pl, zarejestruje się i poda własną lokalizację to może być nas więcej. Najbardziej podoba mi się w tym serwisie ścisłe połączenie osób z lokalizacją. Taka zależność w pewien sposób determinuje użytkowników, aby nie poprzestali na kontakcie wirtualnym, ale spotkali się.

Znasz Spotted? Poznaj Znaj!

Spotted:BUW ostatnio reklamował serwis Znaj, co jeden z użytkowników skomentował zbierając kilka lajków: „Co, fejsik jest już be?”. Jak najbardziej nie jest „be”, ale żeby odnaleźć miłość swojego życia w ten sposób trzeba:

1) Spotkać tę wyjątkową osobę.
2) Trafić na miejsce, które ma Spotted na FB.
3) Liczyć na to, że ta druga osoba odwiedzi Spotted i w gąszczu informacji znajdzie tą od Ciebie.

Ze Znaj jest to łatwiejsze, bo wystarczy zaznaczyć miejsce na mapie, określić obszar i czekać na powiadomienie o nowych osobach na wybranym obszarze.

Serwis, który zagina czasoprzestrzeń

Zmieniając otoczenie zastanawiamy się na jakich ludzi trafimy, czasami nie wiemy czy warto nawiązywać nowe znajomości. Korzystając ze Znaj.pl możemy zawczasu zobaczyć kogo spotkamy (przy zmianie szkoły) na uczelni czy w klasie. Planując wyjazd możemy poznać osoby, z którymi przyjdzie nam spędzić wypoczynek. W ten sposób zaginamy czasoprzestrzeń i poznajemy ludzi „z przyszłości”.

Rozjuszone byki na rodeo

Jedna ze spotterek napisała: „Chyba nie bywasz tu zbyt często, skoro widzę Cię dopiero drugi raz. A szkoda. Po zbiorach, które tak namiętnie studiujesz, wnioskuję, że jesteś maturzystą. Tak, przystojniaczku w szarej koszulce, o Tobie mówię.
Ugniatałabym z Tobą kapustę w beczkach bosymi stopami, ujeżdżała rozjuszone byki na rodeo na tle zachodzącego słońca, zwężała i rozszerzała kratki w krzyżówkach, by nasze hasła się zmieściły czy dokarmiała żubry w Białowieskim, gdybyś tylko zostawił tą fizykę i na mnie spojrzał.
Tymczasem wracam do fantazjowania o czochraniu Twej ognistej grzywy, z nadzieją że niebawem zobaczę Cię znów. Twoja cicha wielbicielka.”

Spotterko – poszukaj go przez Znaj. Obiecuję że będziecie razem ujeżdżać rozjuszone byki na rodeo. Może już jutro?

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: