Lekko Stronniczy! Internetowe show od poniedziałku do piątku zawsze o 18.00. Niedawno stuknął im 500 odcinek. Jeśli ich nie znacie, musicie nadrobić zaległości.
Moja narzeczona rok temu pokazała mi po raz pierwszy Lekko Stronniczych na YouTube. Tak nas wciągnęło, że nie ominęliśmy żadnego odcinka. Ba, nawet byliśmy na warszawskim „LS Piwie” organizowanym przez Karola i Włodka.
Jeśli materiały wideo na YouTubie kojarzą Ci się z gadającą głową opowiadającą żarty, z których śmieje się tylko gimbaza* i sami prowadzący – zapomnij o tego typu skojarzeniach. Na kanale lekkostronniczy tego nie doświadczysz. Dużą zaletą jest to, że program prowadzą dwie osoby. Nie spotkałem się na YouTubie z regularnymi programami rozrywkowymi, które miałyby dwóch prowadzących. Ta formuła jest zdecydowanie lepsza, aniżeli prowadzenie programu solo – tym bardziej że Karol i Włodek świetnie się uzupełniają.
LS-i mają niezwykły talent do ślizgania się po tematach. Z jednej strony poruszają istotne tematy, których inni vlogerzy (czy regularny serial w sieci to jeszcze vlog?) nie podejmują. Z drugiej zaś nie wyczerpują tych tematów (przypuszczam, że celowo) bo program, który robią, ma służyć przede wszystkim rozrywce. Chłopaki w pewnym momencie wprowadzili wyróżnione bloki tematyczne. Z czasem jednak ten podział zniknął, a to pewnie dlatego, że polscy internauci na YouTube nie szukają mentorów, ale kumpli z którymi mogliby się utożsamiać.
Lekko Stronniczy okazał się sukcesem. Karol i Włodek w wywiadzie dla Adama Przeździęka wspominali, że 2011 r. był naprawdę dobry. Przypuszczam, że po roku mogliby powiedzieć to samo, a może i stwierdzić, że 2012 był dla nich jeszcze lepszy.
Zobaczcie jeden z odcinków (dłuższy niż zwykłe, bo „okrągły”):
Nowy rok przyniósł jeszcze jedną niespodziankę. „Lekko Stronniczy” od 14 stycznia 2013 prowadzą audycję radiową w internecie. Zatytułowali ją: „Co tak wcześnie?”. Można ich posłuchać na żywo od 8 do 9 na www.cotakwczesnie.pl.
* – pisząc to miałem na myśli stan umysłu, a nie konkretną grupę osób uczęszczających do gimnazjów. Jeśli czyta mnie jakiś gimnazjalista to serdecznie go pozdrawiam. ;)
