Sklep sklepowi nierówny czyli słów kilka o trudnym wyborze platformy e-commerce Co? My nie damy rady?! – ułuda efektu instant


Jak rozmawiać z introwertykiem – poradnik dla odważnych


02 maja 2017, 22:59 | 34 komentarze | 86 701

Czy Planeta Ziemia mogłaby się kończyć w progu Twojego mieszkania? Kontakty ze światem zewnętrznym utrzymujesz z konieczności i to tylko wtedy, gdy czegoś nie da się załatwić przez internet? Jeśli odpowiedziałeś na oba pytania twierdząco – ten tekst jest o Tobie. Kieruję go do tych wszystkich, którym przydarzy się bliskie spotkanie trzeciego stopnia z Tobą – introwertykiem.

Są pośród nas. W pracy, szkole, na studiach, w kościele i na basenie. Bywają na konferencjach, szkoleniach, kursach, najchętniej takich podczas których mogą pozostać biernymi słuchaczami. Porozumiewają się najczęściej stukając w klawiaturę lub w ekran telefonu. Unikają rozmów telefonicznych. Publiczne wystąpienia ich paraliżują. W większym gronie mówią tylko wtedy gdy muszą, a najchętniej używaliby ust tylko do jedzenia.

Introwertycy. Grupa społeczna, która tak jak każda inna ma potrzebę uczestniczenia w społeczeństwie. Różnią się tym, że realizują tę potrzebę w zupełnie inny sposób niż wszyscy. Zamiast spotykać się z ludźmi – od spotkań stronią. Nie znaczy to jednak, że nie szukają znajomości i przyjaźni. Również takiej nie na odległość.

Poniższy akapit potraktuj proszę jako instrukcję pomocną przy rozmowach z introwertykiem. Nie spodziewaj się, że każdy introwertyk będzie zachowywał się tak samo ale weź pod uwagę to, że będzie się zachowywał zdecydowanie inaczej niż Ty.

10 zdań, których nie usłyszysz od introwertyka

„Myślę o czymś w momencie naszej rozmowy? W takim razie to powiem, bo później mogę nie mieć okazji.”
Jeśli introwertyk ma okazję coś powiedzieć w towarzystwie – zazwyczaj z tej możliwości nie skorzysta. Każde słowo przez niego wypowiedziane przechodzi wcześniej test ważności. Jeśli to co miał powiedzieć nie ma znaczenia, wydaje się oczywistą oczywistością lub zostało wypowiedziane już przez kogoś i nie ubogaci rozmówcy – zazwyczaj wtedy tego typu słowa nigdy nie przejdą mu przez gardło.

„To co powiedziałeś mnie osobiście dotknęło. Powiem Ci co czuję aby nie kryć w sobie złości.”
Introwertyk reaguje milczeniem na cios. Zamiast powiedzieć otwarcie co mu leży na wątrobie – milknie. Próba wyciągnięcia z niego tego co w nim siedzi kończy się zazwyczaj tak jak wtedy, gdy szturchamy żółwia kijem. Trzeba dać mu czas, aczkolwiek warto zdawać sobie sprawę z tego, że każdy dzień zwłoki będzie dniem bliżej wielkiej eksplozji emocji z którymi introwertyk w pewnym momencie sobie nie poradzi. Nie bez przyczyny mówi się, że kiedy introwertycy wychodzą na ulice wkurzeni – wtedy jest już naprawdę źle.

„Nie wystarcza mi to, że usiądziesz obok. Powinieneś zainicjować rozmowę i zasypać mnie pytaniami, tak abym mógł na nie odpowiadać.”
Nie ma dla introwertyka nic bardziej irytującego aniżeli znajomy strzelający tematami jak z karabinu maszynowego, wymuszający swoim zachowaniem rozmowę w której narzuca swój temat. Jeśli zależy Ci na rozmowie z introwertykiem lepiej zastosuj zupełnie inną strategię – najpierw samemu się otwórz ukierunkowując rozmowę na temat, w którym Twój rozmówca będzie czuł się w miarę swobodnie. Warto pamiętać, że introwertycy są dobrymi słuchaczami i dopuszczeni do głosu okazują się szczególnie wartościowymi rozmówcami. Słuchając nas, czasem jednym zdaniem potrafią uporządkować pewne sprawy albo powiedzieć coś co będzie punktem zapalnym pomagającym Ci w podjęciu radykalnej zmiany.

„Faktycznie niewiele mówię ale w rzeczywistości jestem typem organizatora. Mam szereg propozycji i nie mogę się doczekać, kiedy je wypowiem i skonfrontuję z Twoimi oczekiwaniami.”
Introwertyk zazwyczaj nie ma konkretnego planu. Najczęściej oczekuje, że to Ty przejmiesz inicjatywę i wyjdziesz naprzeciw z konkretnymi propozycjami. Sam nie lubi wychodzić przed szereg, a jeśli mu się zdarzy – czuje się z tym bardzo nieswojo. Jednocześnie nie lubi być pomijany więc prezentując swoją inicjatywę nie zapomnij zapytać go o zdanie.

„Ponieważ jestem introwertykiem, dlatego potrzebuję tego czego mi brakuje najbardziej czyli częstego kontaktu z Tobą. Pozostaw mi możliwie jak najmniej przestrzeni do mojej własnej swobody, to w szybki sposób rozpoczniemy nowy etap naszej relacji i być może się nawet zaprzyjaźnimy.”
Nie, nie i jeszcze raz nie. Introwertycy potrzebują swobodnej przestrzeni, zarówno w relacjach międzyludzkich jak i fizycznej przestrzeni wokół siebie. Próby zmniejszania dystansu i drogi na skróty zazwyczaj prowadzą w tej konkretnej sytuacji na manowce.

„Jako introwertyk mam dziesiątki znajomych i przyjaciół, którzy chętnie korzystają z mojej wiedzy i mądrości życiowej. Nie mam prawa czuć się samotnie.”
Większość dnia introwertyk spędza sam ze sobą, nawet jeśli przebywa wśród ludzi. Nie jest to nic złego, to jego wolny wybór. Ponieważ poświęca temu co robi całą swoją energię, dlatego nie lubi być rozpraszany. Z drugiej jednak strony raz na jakiś czasu introwertyk nie pogardzi propozycją wypicia wspólnie kawy i choć podczas decyzji o spotkaniu pojawią się pewne opory to samo spotkanie może być owocne i bardzo rozwijające. Introwertyk choć może wyjść z takiego spotkania uskrzydlony to z takimi samymi oporami będzie podchodził za jakiś czas do kolejnego spotkania – ot taka introwertyczna natura.

„Dziękuję, że jesteś dla mnie wsparciem. Jestem Ci bardzo wdzięczny za przyjaźń jaką mi okazujesz.”
Ponieważ introwertyk nieczęsto mówi o swoich uczuciach, dlatego takie słowa wymagały dużego przełamania swoich wewnętrznych lęków i są prawdziwą rzadkością. Tylko bardzo głębokie relacje są nazywane przez introwertyków przyjaźnią. Introwertyk może mieć wielu znajomych (bardzo powierzchownych znajomości) ale przyjaciół będzie miał niewielu, maksymalnie jednego lub dwóch. Bardzo mi się spodobało określenie przyjaciółki mojej znajomej, która trafnie zauważyła, że „introwertyk zyskuje przyjaciela tylko w przypadku gdy jakiś życzliwy ekstrawertyk zdecyduje się go adoptować”. Ewidentnie powiedziane pół-żartem ale coś w tym jest.

„Cieszę się, że przygotowałeś dla mnie tyle niespodzianek. Odkryliśmy nową knajpę, później zabrałeś mnie na wycieczkę w okolicę, w której nigdy nie byłam, a na koniec mogłam w spróbować sił w tunelu aerodynamicznym. Ten dzień zapamiętam do końca życia.”
Zapamięta, bo tyle razy musiała się przełamywać, że gdzieś w połowie spotkania szukała przejeżdżających pustych taksówek do których mogłaby wskoczyć i uciec jak najdalej. Introwertycy nie lubią zbyt dużej dawki nowości na raz. Zazwyczaj bywają w tych samych restauracjach i preferują sprawdzone wcześniej miejsca. Nie ma w nich tak dużej ciekawości świata, jak w przypadku ekstrawertyków.

„Mój introwertyzm przeszkadza mi w prowadzeniu bloga.”
Tutaj zdania są podzielone. Z jednej strony tylko introwertyk piszący o własnych odczuciach ma tyle samo zapału aby regularnie prowadzić bloga i pisać o swoich wewnętrznych przemyśleniach. Z drugiej jednak strony ekstrawertykowi łatwiej budować społeczność wokół bloga, choć pewnie trudniej o regularność, bo może przedkładać spotkania ze znajomymi nad blogowanie.

„Nowoczesne technologie są dla mnie utrudnieniem w realizacji codziennych obowiązków.”
Spotkałem się z opinią, że zmiany jakie zachodzą w społeczeństwie utrudniają życie introwertykom. Pewnie tak jest ale z pomocą przychodzą social media, które pozwalają załatwić wiele spraw bez konieczności telefonowania i spotykania się.

Jak radzić sobie z własnym introwertyzmem?

Skoro ten wpis miał być poradnikiem dla ekstrawertyków to na pewno czytasz go Ty – introwertyku – licząc na to, że dowiesz się w jaki sposób może ktoś chcieć Cię traktować. Cieszę się, że złapałeś przynętę. Zostań jeszcze przez chwilę.

Z introwertyzmem nie ma co walczyć. Jeśli widzisz u siebie cechy introwertyka to nie jesteś nim z pewnością w 100%. Najprawdopodobniej jesteś osobą o skłonnościach introwertycznych. Nie ma w tym nic złego. Bądź sobą, nie sil się na odgrywanie roli kogoś, kim nie jesteś, a jednocześnie wypowiedz walkę swoim wadom do których jako introwertyk masz większą skłonność.

Druga sprawa – introwertyk introwertykowi nierówny. Przez to że są różne stopnie introwertyzmu niektóre osoby kwalifikujemy jako zamkniętych w sobie milczków, a inne nie. Z kolei nasi znajomi mogą mieć zupełnie inne spostrzeżenia, zależnie od ich stopnia wewnętrznego introwertyzmu. Patrząc przez ten pryzmat na typy osobowości może się okazać, że na świecie jest więcej introwertyków niż mogliśmy wcześniej przypuszczać, tym bardziej że coraz częściej introwertycy tworzą grupy i wymykają się stereotypom.

Bardzo jestem ciekaw czy – tak jak ja – masz coś z introwertyka, a jeśli tak to w jakim stopniu? Czy również uważasz, że w blogosferze jest bardzo wiele osób, które rozpoznają u siebie ten typ osobowości?

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting