Microsoft ma nowe logo Wyszukiwarka na stronie


Publiczna komunikacja na dwóch kółkach


04 sierpnia 2012, 11:48 | 3 komentarze | 15 383

Uciekł Ci ostatni autobus? Albo tramwaj, kolejny jest za 20 min. a Tobie zależało na podjechaniu kilku km? Nie ma co czekać, trzeba wsiadać na rower miejski i ruszać w trasę.

Na ten dzień czekałem od dłuższego czasu. Zazdrościłem krakusom dowiedziawszy się, że oni wcześniej się zmobilizowali i udostępnili miejskie rowery do wypożyczania. Przyszedł jednak 1 sierpnia i z samego rana postanowiłem przetestować Veturilo. Wstałem zdecydowanie za wcześnie. Jak się okazało, system miał pewne problemy z samego rana (zresztą nie miałem żalu, w końcu na oficjalnej infolinii miła Pani kilka dni wcześniej powiedziała, że nie wie kiedy będzie można wypożyczyć rower w Warszawie, więc nie nastawiałem się szczególnie). Na Twitterze dowiedziałem się, że system ruszył (dzięki Bartek!), rowery można wypożyczać i jako że kolejnego dnia znalazłem się w Centrum, dlatego postanowiłem spróbować raz jeszcze. Ponieważ miałem wątpliwości dotyczące zabezpieczenia, dlatego na początku poszedłem na spytkę. Chłopak z kamizelką odblaskową stojący przy stacji rowerowej był zajęty lekturą książki i spławił mnie, tłumacząc że on nie jest pracownikiem Veturilo ale Zarządu Transportu Miejskiego. Poszedłem dalej i okazało się że moje pytanie nie było aż tak skomplikowane i inny pracownik ZTM był w stanie odpowiedzieć i wyjaśnić zawiłości systemu. Ponieważ panel na stacji był tymczasowo nieczynny, dlatego przedzwoniłem na nr infolinii i w ten sposób zarezerwowałem sobie rower. 30 sekund i mogłem już ruszać. Wydaje mi się, że telefonicznie było nawet szybciej aniżeli przy pomocy panelu, który później testowałem.

Pierwsze 15 min

Podniosłem siodełko i ruszyłem przed siebie znikając w alejce pobliskiego parku. Rower, jak to przystało na miejskie cudo, masywny, mało zwrotny, a ja jako że całe życie przejeździłem na góralach i składakach, dlatego na początku nie mogłem się przyzwyczaić. Kosz z przodu jest solidny, dużo się w nim zmieści. Dynamo wydaje mi się że na stałe podłączone, napędzane pedałami. Podejrzewam, że nie można go wyłączyć w dzień (nie przyglądałem się szczegółowo, dajcie znać jeśli jest inaczej).

Stacje

Bardzo cieszy ilość stacji w Warszawie – jest ich wg oficjalnych informacji 57 (do 1 marca przyszłego roku ma zostać otwarte kolejne 13). Duży plus za baterie słoneczne umieszczone na stacjach. Nie wiem czy jest to jedyne źródło zasilania (przypuszczam że nie) ale na pewno pozwoli to zaoszczędzić nieco prądu. Przejrzałem dokładnie mapę i zaczynam zazdrościć studentom tych uczelni, koło których wyrosły punkty do wypożyczania rowerów. Kiedyś musiałem codziennie na wykłady dyrdać 15 min. przez las, teraz wypożyczyłbym gdzieś w pobliżu Metra Słodowiec rower i w 20 min. dojechał prawie pod salę wykładową. Zastanawiam się tylko co się stanie jeśli z okolic tzn. Wawrzyszewa, Starych Bielan, Bemowa i Dworca Gdańskiego studenci pożyczą kilkadziesiąt rowerów i przyjadą na UKSW na wykłady. Wtedy we wspomnianej wyżej okolicy bicyklów nie będzie wcale. Kolejne pytanie, które się od razu pojawia – co jeśli zabraknie miejsc na stacjach w pobliżu uniwersytetu? Słyszałem, że można przypinać jeden rower do drugiego. Pytanie tylko czy system jest w stanie zlokalizować dany rower, skoro nie przypina się go do elektrozamka, tylko przy pomocy zabezpieczenia szyfrowego. Na te pytania jeszcze nie znam odpowiedzi, chociaż mam nadzieję, że poznam.

Ceny

Kolejną zaletą Veturilo są ceny. Początkowa opłata jaką musimy wnieść to 10 zł przy rejestracji. Z tych pieniędzy możemy korzystać przy kolejnych podróżach. Co ciekawe, pierwsze 20 min. jazdy jest za darmo. Dzięki temu można przetestować system i nie ponosić dodatkowych kosztów. Do godziny można jeździć za złotówkę. Później druga godzina kosztuje 3 zł., kolejna 5, a następne 7 zł. (czyli czwarta i więcej). Przyznacie więc, że nie jest to drogi system. Doładować konto można poprzez stronę Veturilo (niestety system jest mało intuicyjny, możliwości płatności należy szukać pod zakładką „Moje konto”)

1120 – tyle  rowerów będą mieli do dyspozycji wszyscy miłośnicy dwóch kółek

Jeśli macie dodatkowe spostrzeżenia, piszcie w komentarzach albo prywatnie na mojego maila.

Czekam niecierpliwie aż Veturilo dotrze do wszystkich dzielnic Warszawy. Na Pradze ma się pojawić w 2013 roku.

Więcej informacji na www.veturilo.waw.pl

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: