Zadawać wyszukiwarce właściwe pytania to sztuka, którą opanowali nieliczni. Całe szczęście Google jest tylko mechanizmem wyszukiwania, a nie wszechwiedzącym mężczyzną, który z każdym kolejnym zapytaniem traci do nas cierpliwość. Szczególnie, że wpisując frazę wielu z nas jest nieporadnych jak dzieci.
Jeśli znasz Collage Humor to bardzo możliwe, że kojarzysz serię If Google Was a Guy pokazującą w krzywym zwierciadle jak korzystamy z najpopularniejszej wyszukiwarki na świecie.
Siedem grzechów głównych poszukiwacza treści w sieci
- Szukasz tylko materiałów w języku polskim – wiem, że mieszkając w naszym kraju i nie podróżując po świecie łatwo dojść do przekonania, że wyszukiwarka będzie rozumieć tylko wtedy, kiedy napiszemy do niej w naszym ojczystym języku. Nic bardziej mylnego. Większość osób na świecie porozumiewa się po angielsku (i po chińsku) i to właśnie ten język będzie najlepszym do skierowania zapytania do Google. Pod warunkiem, że na tyle znasz dobrze język aby przeczytać ze zrozumieniem znaleziony artykuł.
- Nie precyzujesz swojego zapytania – nawet jeśli jesteś początkujący w jakiejś dziedzinie to powinieneś w miarę możliwości wpisywać w Google coraz bardziej precyzyjne pytania. Rozpoczynając np. przygodę z wędkarstwem zamiast wpisać „jak złowić rybę?” lepszy rezultat przyniesie zapytanie „jaka przynęta na dużego leszcza”. Dzięki temu zamiast ogólnych i niekiedy mdłych artykułów o podstawach wędkarstwa znajdziesz materiał, który może faktycznie poszerzyć Twoje horyzonty. Warto przy tej okazji wspomnieć, że administratorzy stron zauważyli, że ludzie pytają o banalne kwestie i zaczęli pisać bardzo ogólne teksty na różne tematy. Efektem takiego działania jest problem ze znalezieniem odpowiedzi na trudniejsze pytania, bo w sieci jest bardzo dużo takich samych tekstów (bardzo ogólnych, nie pogłębiających w żaden sposób tematu).
- Nie używasz operatorów dozwolonych przez Google – chociaż wyszukiwarka to najprostszy mechanizm, z którego można korzystać bez specjalnego przygotowania, to jeśli chcesz precyzyjnie wyszukiwać to co konkretnie chcesz znaleźć, to nie obędzie się bez dodatkowych poleceń, które pozwolą Ci usprawnić wyszukiwanie. O tych sprytnych poleceniach dowiesz się akapicie zatytułowanym Tajemne komendy Google.
- Używasz tylko wyszukiwarki tekstowej – Google już od dawna oprócz tekstowych wyników wyszukiwania daje możliwość szukania również w zbiorze obrazków, filmów z YouTube’a oraz wśród aktualnych wiadomości. Dodatkowo udostępnia także wyszukiwarkę aplikacji, książek czy najbliższych lotów. Ważne jest to abyś dobrze wiedział, co chcesz znaleźć i nie bał się szukać w inny aniżeli założony wcześniej sposób. Niektóre tematy w sieci są lepiej opisane na YouTube aniżeli w artykułach na blogach.
- Brakuje Ci słów – robiąc w sieci research powinieneś posiadać określony zasób słów. Bez bogatego, nierzadko specjalistycznego słownictwa, jest mała szansa że znajdziesz to, czego poszukujesz. Dlatego przeszukując sieć notuj słowa, które mogą Ci się przydać i potem uzupełniaj nimi kolejne frazy.
- Wpisujesz w Google adres strony internetowej – chciałbym wierzyć, że wcale Ci się to nie zdarza. I pewnie Tobie bezpośrednio nie ale statystyki przemawiają na niekorzyść większości wyszukujących – niestety zamiast wpisywać pełny adres w pasku adresowym na górze niektórzy korzystają z wyszukiwarki Google. Co prawda ten sposób pozwala im znaleźć to, czego szukają ale zamiast otworzyć witrynę od razu, rozciągają drogę do pozyskania informacji.
- Robisz literówki – nie dbając o zasady ortografii nie będziesz mógł znaleźć tego, co poszukujesz. Chociaż tolerancja Google do naszych błędów zwiększa się coraz bardziej i nawet jeśli szukając ostatniego krzyku mody męskiej na rok 2016 wpiszesz „menski warkocz” to wyszukiwarka domyśli się co miałeś na myśli i pokaże właściwe wyniki wyszukiwania. Nie zmienia to jednak faktu, że literówek robić nie warto.
Tajemne komendy Google
Wpisz poniżej zamiast adrestwojejstrony.pl właściwy adres Twojej witryny. Polecenia zmienią się automatycznie i będziesz mógł je od razu skopiować do Google, w niektórych miejscach zamieniając dowolne frazy na własne.
Dowiedz się jakie strony internetowe linkują do Twojej strony.
site: dowolnafraza
Nawet jeśli na Twojej stronie nie ma wyszukiwarki to wpisanie takiego hasła pozwoli na wyszukanie dowolnej frazy na Twojej witrynie, o ile ta została już zaindeksowana w Google.
cache:
Zobacz ostatnią kopię witryny zrobioną przez wyszukiwarkę.
related:
Zobacz listę stron internetowych, które są podobne do Twojej witryny.
info:
Zobacz niektóre informacje o Twojej stronie, którymi dysponuje wyszukiwarka Google.
allintitle:dowolnafraza
Zobacz listę stron zawierających szukaną frazę w tytule strony.
drugafraza intitle:dowolnapierwszafraza
Zobacz listę stron zawierających dowolną pierwszą frazę w tytule oraz drugą frazę w dowolnym miejscu na stronie.
allinurl:dowolnafraza
Zobacz listę stron zawierających szukaną frazę w adresie strony.
inurl:dowolnafraza drugafraza
Zobacz listę stron zawierających dowolną frazę w adresie strony oraz drugą frazę w dowolnym miejscu tejże strony.
inurl:dowolnafraza drugafraza
Zobacz listę stron zawierających dowolną frazę w adresie strony oraz drugą frazę w dowolnym miejscu tejże strony.
allintext:dowolnafraza
Zobacz listę stron zawierających szukaną frazę w tekście strony. Polecam jeśli po wyszukiwaniu tradycyjnym nie uda się znaleźć satysfakcjonującego wyniku.
intext:dowolnafraza drugafraza
Zobacz listę stron zawierających dowolną frazę w tekście strony oraz drugą frazę w dowolnym miejscu tejże strony.
allinanchor:dowolnafraza drugafraza
Zobacz listę stron zawierających linki z dowolną frazą oraz drugą frazą.
inanchor:dowolnafraza drugafraza
Zobacz listę stron zawierających link z dowolną frazą oraz drugą frazą w dowolnym miejscu tejże strony.
define:dowolnafraza
Zobacz definicję słowa wpisanego jako dowolna fraza (zazwyczaj z Wikipedii).
filetype:PDF dowolnafraza
Zobacz listę zawierającą pliki określone po rozszerzeniu wpisanym po filetype: z dowolną frazą napisaną po rozszerzeniu.
Dobre podsumowanie tego jak szukać u Wujka – leci do zakładek, bo w sumie paru komend nie znałem :D
Cieszę się, że mogłem pomóc :)
Klasycznie – dobry poradnik. Zauważyłem, że w szczególnosci szukając grafik, nie można posługiwać się tylko polskim – nie ogarnia :D Już z automatu wpisuje angielskie frazy – skuteczność po prostu dużo wyższa
Są wyjątki, chociażby szukając info jak robić ciasto na pierogi lepiej wpisać frazę po polsku :) Ale to wyjątki potwierdzające regułę, która się jednak najczęściej sprawdza.
Zaciekawiła mnie ta ostatnia część, chociaż w pierwszej chwili spodziewałam się, że tam będą plusiki, tyldy i cudzysłowie plus inne kwantyfikatory, które pomagają szukać konkretnych haseł.
Te adresy działają tylko z http// i w moim przypadku, odnajdują głównie komentarze zostawione przez Disqusa :D przynajmniej jeśli chodzi o główną stronę, ale dobrze to znać, bo o tym link: to nie słyszałam wcześniej.
Ciekawa sprawa, u mnie działa bez http://
Pamiętam, jak mój były szef przychodził do mnie z jakimś pytaniem, ja je wpisywałem w google i czytałem mu odpowiedzi. Tracił czas swój i mój, bo przecież sam mógł spytać wujka. Ech, szefowie…
Ciekawe, że wiele osób wpisuje w wyszukiwarkę właśnie stronę internetową (nawet moja żona). Rozumiem, że można nie znać adresu i wpisać np. „allegro”, ale litości! Ludzie robią dokładnie tak jak opisałeś! Inna sprawa, że kiedyś widziałem filmik (jakaś sonda uliczna), gdzie ludzie nie rozróżniali przeglądarki od wyszukiwarki. Jedna babeczka zapytana o wyszukiwarkę odpowiedziała „Mozarella Fajercośtam” :)
A tajemnie komendy się przydadzą. Część już znałem, ale brakowało mi takiego zestawienia. Dzięki :)
Chrome na grubym cieście dwa razy poproszę. ;)
Odnośnie braku elementarnej wiedzy to ja wiem jak to działa. W mózgu wielu jeśli nie wszystkich osób jest taki prztyczek. Jak pojawia się określony temat (np. dotyczący IT, gotowania, mody itp.) to prztyczek się włącza i nie słyszymy tego, co się do nas mówi. Informatycy mają problem z abstrakcyjnym myśleniem, artyści z naukami ścisłymi, humaniści z matematyką. Każdy jest w czymś lepszy i gorszy. Właśnie dlatego życie jest takie ciekawe, bo się nawzajem potrzebujemy :)
To ostatnio padłam jak zobaczyłam, że kumpel nie do końca kuma jak obsługiwać komputer mojego chłopaka (system operacyjny Linux z nakładkami). No i ma przeglądarkę, która no nie różni się wiele od tej na Windowsie i w pasek adresu wpisuje „google”. Tak więc wyszukał google w google. Też można ;-)
A tak serio to ludzie nie potrafią korzystać z wyszukiwarek i to my, blogerzy, wiemy o tym najlepiej. Niestety! To boli co się dzieje z ludźmi i niewielki mamy na to wpływ, ale mam nadzieję, że swoim tekstem uratujesz choć kilka zbłąkanych dusz i nauczysz ich korzystać z wyszukiwarki! :)
Dzięki Ci za ten wpis.
Dzięki Tobie się dowiedziałam, że mnie kiedyś Śląska Eska u siebie podlinkowała ;)
Ale miałam niespodziewajkę ;)
To świetnie że mogłem pomóc :)
Hm. Spróbowałam pierwszej tajemnej frazy w Google pod Safari na telefonie i mi powiedziało „Podana fraza – link:btth.pl – nie została odnaleziona.”
Sprawdzę w domu na kompie, może tam zadziała :)
Sprawdziłem i najwidoczniej jeśli są jakieś linki do Waszego bloga podróżniczego to nie są one zaindeksowane w Google. Ale polecam Google Analytics, tam na bieżąco możesz sprawdzić czy ktoś przypadkiem nie trafił na Twoją witrynę z linka pochodzącego z innej witryny.
Tekst bardzo ciekawy i przydatny, ale niestety pierwsza tajna komenda u mnie nie działa :( Z ciekawości próbowałam sprawdzić z linkami do kilku innych blogów, ale nadal cisza, „podana fraza nie została odnaleziona”. Dziwna sprawa.
Hej Paula. Tajna komenda działa kiedy blogi są od dawna cytowane na innych popularnych stronach i minie odpowiednio dużo czasu aby zdążyły się te linki zapisać w Google. Zobacz np. jak ta metoda działa np. na link:jakoszczedzacpieniadze.pl
Próbowałam tej sztuczki na blogu koleżanki, której działała, ale u mnie nie działała, nie mogłam znaleźć jej bloga… Możliwe, że to wina mojego komputera, albo coś?
Ogólnie rzecz biorąc na to co widzisz w wynikach wyszukiwania ma wpływ to czy jesteś zalogowana. Możesz spróbować w trybie incognito przeglądarki, może wtedy będziesz widziała to co Twoja koleżanka.
Dzięki za radę, spróbuję :)
Przydatne. Tajemnych komend to w ogóle nie znałam. Prawda jest jednak taka, że nigdy szukanie ich nie przyszło mi do głowy. Może za rzadko korzystam z wyszukiwarki ;-)
Bardzo fajne zestawienie, szczególnie te komendy nam się podobają. Część już sprawdziłyśmy, a resztę nadrobimy w wolnym czasie.