
Geolokalizacja jest w Polsce ciągle nowym zjawiskiem. Znajomych którzy korzystają z Forsquere czy Loktera możecie pewnie policzyć na palcach jednej ręki. Mimo iż ciągle mało popularna warto przyjrzeć się jej z bliska.
Zacznijmy od końca. Kubek który widzicie na powyższym zdjęciu jest nagrodą za czekin w siedzibie Loktera. Co to takiego czekin? Jest to spolszczenie angielskiego „check-in” czyli oznaczenia, że jest się w jakimś miejscu w danym momencie. Nie po czekin pojechałem do Loktera ale w sprawach biznesowych oraz po słodką nagrodę za zajęcie 2 miejsca w grze „Metro Lover” w grudniu.
Co to jest „Metro Lover”? Najprościej mówiąc jest to gra miejska wykorzystująca geolokalizację. Wygrywa ten, kto zrobi więcej czekinów na stacjach metra. Reguły są całkiem przejrzyste i dają równe szanse każdemu:
- punkty dostaje się za czekin w pobliżu stacji (okolica 250 m.)
- czekin można robić raz na godzinę na tej samej stacji (jeśli chce się otrzymać punkty). Nic nie stoi na przeszkodzie żeby jeździć metrem i robić czekiny, a po godzinie wracać.
- raz na jakiś czas Lokter przygotowuje misję specjalną (można wtedy zgarnąć więcej punktów i dogonić przeciwników – zwykle wystarczy czekin w wybranym miejscu o konkretnej godzinie)
Do wygrania bilet miesięczny. Warunkiem wydania nagrody jest zebranie 15 osób, które będą grały w Metro Lover (zrobią chociaż jeden czekin).
Żeby zacząć trzeba zainstalować odpowiednią aplikację. Gra działa na Androidzie i iPhone. Dziś wyzerował się ranking. To co, gramy?
Więcej szczegółów na: http://lokter.pl/