„Social Media Start” – pas startowy dla blogerów Obywatel bez tożsamości


Nasze dzieci to pierwsze pokolenie z rodzicami 2.0


02 maja 2016, 12:36 | 8 komentarzy | 22 600

Każdej epoce towarzyszy mniej lub bardziej dynamiczny rozwój technologii, a także odkrycia zmieniające nasz sposób konsumowania informacji i porozumiewania się. Mimo, iż nie wiemy co przyniesie przyszłość to mam poczucie, że pokolenie współczesnych młodych rodziców może być pierwszym, które nadąży technologicznie za swoimi dziećmi.

Technologie przemijają, sentyment zostaje

Nasi rodzice zachwycali się pierwszymi telewizorami, nawet jeśli zdarzało się, że wybuchały. Nasi dziadkowie słuchali z uwagą pierwszych audycji radiowych i być może puszczali jako pierwsi w swoim środowisku muzykę z płyt gramofonowych. Uczestnicząc w rozwoju techniki wzbudzali w nas zainteresowanie światem. I choć to, co było w ich czasach popularne dawno już przeminęło to nosimy w sobie szacunek do wielu „cudów techniki” lat 70 i 80, być może ze względu na sentyment jakim nasza rodzina obdarzała te wynalazki. Dziś moda na retro wraca, słuchanie trzeszczących płyt gramofonowych przestało być symbolem obciachu. Pojawia się też moda na łączenie nowych technologii z wynalazkami zeszłego wieku czego przykładem jest oldschool’owa słuchawka do iPhone’a żywcem wzięta z dawnych telefonów z tarczą.

Co łączy starsze pokolenia i współczesnych młodych rodziców?

Z pewnością wiele mamy wspólnego. Odnoszę jednak wrażenie, że w przeciwieństwie do starszyzny będziemy pierwszym pokoleniem, które dorównuje kroku swoim dzieciom w korzystaniu z nowych technologii. Aktualnie 50 i 60-latkowie choć coraz lepiej radzą sobie z korzystaniem z internetu, ba, niektórzy z nich nie tylko obserwują swoje już dorosłe pociechy na portalach społecznościowych, to w dalszym ciągu są w zdecydowanej większości krok za nami. Statystyczny Polak urodzony zaraz po Wojnie z dużą ostrożnością podchodzi do internetu czy urządzeń mobilnych, raczej rzadko instaluje na swój telefon aplikację, raczej korzysta z tych, które zainstaluje Jego dziecko.

Żyję w specyficznym środowisku blogerów, którzy zwykle starają się być na bieżąco z nowymi serwisami społecznościowymi, więc być może moja bańka informacyjna różni się znacznie od rzeczywistości. Z pewnością nie wszyscy urodzeni po roku ’80  ale wydaje mi się, że będziemy mogli towarzyszyć naszym dzieciom w śledzeniu rozwijającej się technologii.

Nie ma w tym żadnej zasługi, a – wręcz przeciwnie – jest duże zobowiązanie. Naszym zadaniem będzie nauczyć dzieci rozsądnego korzystania z sieci. Będziemy uczyć je sprawdzania faktów przekazywanych poprzez memy i infografiki. Być może pokażemy czego w sieci unikać i jak nie dać się wmanewrować w spamowanie swojej profilowej ściany. Nauczymy jak pisać do innych ludzi w sieci, aby nie ranić czy hejtować, ale by zwracać się do drugiego człowieka z szacunkiem i godnością.

Dużo przed nami

A może sprawdzi się inny scenariusz? Niewykluczone, że w ciągu dwóch dekad świat wywróci się nam do góry nogami i budowanie zasięgu w sieci, rozwijanie kanałów na serwisach społecznościowych będzie za jakiś czas pieśnią przeszłości. Już wkrótce może liczyć się w świecie coś zupełnie innego. To co jest teraz dla nas ważne, pewnie nim zostanie, bo siła przyzwyczajenia jest w pewnym wieku większa niż dążenie do poznania czegoś nowego.

Jak będzie – tego nie wiem. Dużo lat przed nami, a świat bardzo dynamicznie się zmienia. Przypuszczam, że będziemy dotrzymywać kroku naszym dzieciom, ale pewien być nie mogę. A Wy, co sądzicie?

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: