Ta ostatnia niedziela czyli słów kilka o sklepowym Armagedonie
Historia, którą być może za chwilę przeczytacie będzie opowiadać o nieustraszonej walce o dobra materialne ze złem nieustępliwej ustawy, pustce dnia kolejnego i iskierki nadziei na nadejście poniedziałkowej „normalności”. Życie pisze najlepsze scenariusze, więc jutro się okaże jak ten dzień będzie wyglądał. Mam nadzieję że spędzimy niedzielę w gronie rodziny i znajomych, a także korzystając z coraz lepszej pogody wyjdziemy do parku. Tymczasem…
Masz w sobie głód nowych treści? Testuj wirtualne usługi abonamentowe.
Nieskrępowany dostęp do filmów, ebooków, audiobooków czy wiedzy już dawno przestał być pieśnią przyszłości. Tak jak w pierwszej połowie XX wieku powstawały wielkie biblioteki uniwersyteckie tak samo jesteśmy teraz świadkami powstawania wielu platform gromadzących dobra kultury, z których możemy korzystać bez skrępowania. Wszystko zależy od grubości naszego portfela, choć … niekoniecznie.
Wybieramy drukarnię internetową dla agencji reklamowej / blogera
Lubię poczuć papier pod palcami, porozmawiać w drukarni z człowiekiem, zobaczyć projekt po wstępnym wydruku. Bez kontaktu z żywą osobą nie podejmuję się drukowania czegokolwiek, bo nie wiadomo jak to wszystko wyjdzie. Te i inne obawy i przyzwyczajenia towarzyszą każdemu właścicielowi agencji i blogerowi, który raz na jakiś czas korzysta z usług drukarni. Z nimi właśnie chciałbym się dziś zmierzyć.