WordPress – podstawy tworzenia szablonów cz.1 Koko Koko Euro Spoko


„Wyciszanie” emaila i społeczności


12 maja 2012, 21:48 | Skomentuj! | 11 571

Odnoszę wrażenie, że siadanie do nauki czy pracy jest od pewnego czasu szczególnie trudne. Problemem nawet nie jest lenistwo czy usiłowanie robienia czegoś wtedy, kiedy nie jest na to czas. Problemy pojawiają się teraz, i to na nasze własne życzenie.

 

Check me, check me…

Nie wiem jak Wy, ale u mnie w przeglądarce (a korzystam z Firefoxa) włączone są non-stop trzy zakładki (podczepione jako „karty aplikacji” czyli widoczne w zminimalizowanej formie zawsze kiedy mam otwarte okno przeglądarki) – pocztę na Gmailu, Facebook i Google Reader. Dzięki temu w momencie kiedy ktoś do mnie napisze maila, wiadomość na FB, polubi któryś z moich statusów czy umieści artykuł na serwisie, który subskrybuję – otrzymuję powiadomienie. Tych powiadomień w ciągu jednego dnia bywa czasami kilkadziesiąt, niekiedy setka lub więcej. Z jednej strony jest to wygodne, bowiem w niektórych sytuacjach kontakt natychmiastowy jest wskazany (np. w sytuacji wspólnej pracy nad projektem), jednak w zdecydowanej większości sytuacji jest przeszkodą. Skupienie uwagi, koncentracja na zadaniach, które wyznaczyliśmy sobie na początku dnia jest podstawą do ich wykonania. Wszyscy trenerzy, którzy uczą jak zarządzać czasem proponują, aby wiadomości sprawdzać 2-3 razy dziennie, a resztę czasu poświęcić na intensywną pracę przerywaną odpoczynkiem. A jak tu pracować, kiedy Facebook szarpie za rękaw i szepcze do ucha „check me, check me”. Nawet jeśli ktoś podejmie decyzję o wyłączeniu wszystkich powiadomień to problem pojawia się po 16-tej. Po pracy chciałoby się wrócić do wszystkich „powiadamiaczy” aby być na bieżąco z informacjami, które nas interesują. Codzienne podpinanie kart i odpinanie ich jest nieco uciążliwe.

Mobilne zawracanie gitary

Sposobem jest zmiana profilu albo przeglądarki, chociaż problem dotyczy nie tylko stacjonarnego komputera, ale także smartfona czy tabletu. Tam da się wyłączyć WiFi/3G i wtedy powiadomienia nie będą przychodziły. Gorzej gdy ktoś do pracy wykorzystuje smartfona np. sprawdzając na nim strony internetowe/aplikacje przez siebie wykonane. Wtedy połączenie z internetem jest konieczne. Innym przykładem, może bardziej abstrakcyjnym dla niektórych, jest chęć modlitwy przy pomocy urządzenia mobilnego. Wyświetlenie modlitwy czy treści psalmu wymaga połączenia z internetem, ale ciężko byłoby się skupić w momencie kiedy dostaje się powiadomienia z Facebooka, smsy, telefony. Już nie mówię o kłopotliwej sytuacji odbierania w kaplicy.

Poszukuję aplikacji

Tak naprawdę nie wiem czy coś takiego istnieje, ale poszukuję programu/aplikacji za pomocą którego będzie można uśmiercić przypomnienia. Jeszcze gdyby można byłoby mu ustawiać godziny pracy tak żeby automatycznie o 8 rano wszystkie powiadomienia czekałyby na godz. 16, wtedy byłoby naprawdę dobre narzędzie. Dodatkowo byłoby świetnie gdyby ta blokada funkcjonowała jako aplikacja w tablecie/smartfonie. Przy pomocy jednego „kliku” tak jak się wycisza telefon przed ważnym spotkaniem, tak chciałbym aby działała ta aplikacja wyciszając wszystkie powiadomienia, nie pokazując smsów, które przychodzą, połączeń które są nawiązywane. Dopiero po wyłączeniu opcji „focus” pojawiłyby się te wszystkie informacje. Pomysł banalny – ale czy ktoś go kiedyś zrealizował? Myślę że warto, choćby dla zdrowia psychicznego nas wszystkich. :)

Źródło grafiki: http://lqghazaryan.wordpress.com/

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: