Dwa miesiące temu zmieniłem miejsce pracy. Pożegnałem na pewien czas biuro co-workingowe, aby wrócić do pracy w domu. Doszedłem do wniosku, że stąd łatwiej kursować do przedszkola z coraz bardziej samodzielnym brzdącem. Wraz z tą zmianą przyszła inna – piję mniej kawy, a więcej herbaty. I dobrze mi z tym.