Wartościowe materiały są w cenie Jeśli do escape roomu to obowiązkowo do Sir Locka


Biznes z pasją


30 stycznia 2016, 23:29 | 13 komentarzy | 18 421

W ostatnich kilku latach dokonały się w moim życiu rewolucyjne zmiany. Zmieniłem stan cywilny, zostałem ojcem, rzuciłem bezpieczny etat by założyć własną działalność, zacząłem regularnie prowadzić bloga, zrobiłem prawo jazdy i przesiadłem się z komunikacji zbiorowej na cztery kółka. Te i inne zmiany sprawiły, że trafiłem w zupełnie nowe miejsca i poznałem wielu interesujących ludzi. Dziś chciałbym właśnie o nich opowiedzieć. O ich pasji, zaangażowaniu i wyjątkowym podejściu do klienta.

Taki mechanik to skarb

Nasze pierwsze rodzinne auto, kilkunastoletni Ford Mondeo, bardzo lubił wizyty u mechanika. I równie często zmieniał warsztat. Nie mogliśmy nigdzie zagrzać miejsca. Znalezienie mechanika, któremu moglibyśmy zaufać graniczyło z cudem. Aż któregoś razu wertując Mapę Google w poszukiwaniu pobliskich warsztatów natrafiłem na Pana Piotra Lipińskiego.

Największe odkrycie dnia dzisiejszego! Znalazłem uczciwego mechanika na Bródnie. Natrafiłem na niego w sieci a moją uwag…

Posted by Kamil Lipiński on 5 listopad 2014

Miałem przeczucie, że trafiłem na kogoś kto ma fach w rękach. W warsztacie spotkałem sympatycznego wąsatego „wujka”, który zapewnił, że zajmie się moim autem. Co więcej, oderwał się od swoich obowiązków, żeby zerknąć co się takiego u mnie dzieje. Ponieważ nie mógł tego naprawić od ręki, poprosił mnie bym zostawił auto. Przy odbiorze dostałem listę co zostało zrobione oraz szczegółowy kosztorys (co do złotówki). Bardzo uczciwie, z wytłumaczeniem dlaczego takie kwoty i co zostało sprawdzone. Wyjechałem zadowolony, że znalazłem mechanika, który zna się na rzeczy.

Jakiś czas później przyjechałem sprawdzić Opla przed zakupem. Rekomendacja Pana Piotra pomogła mi w ostatecznym podjęciu decyzji i to był strzał w dziesiątkę. Od ponad roku byłem tylko raz w warsztacie wymienić piastę. Mam poczucie, że nie zostałem naciągnięty na droższe części (sugerowano mi zakup najtańszych, bo były równie dobre jak pozostałe). Za robociznę zapłaciłem, w moim odczuciu, uczciwą stawkę. Wszystko sprawnie, w 1-2 dni, bez kręcenia i kombinowania. To lubię!

Gdyby ktoś chciał skorzystać: http://warsztat-warszawa.pl/

Dzień dobry, cześć i czołem czyli xero na wesoło

Wchodzę do xero poprosić o wydruk z pendrive’a. Zaraz za mną wchodzi znajomy właścicielki xero. Za plecami słyszę „cześć”. I w tym momencie Pani Anna rozpoczyna:

– Dzień dobry, cześć i czołem! Pytacie skąd się wziąłem? Jestem wesoły Romek mam na przedmieściu domek, a w domku wodę, światło, gaz powtarzam zatem jeszcze raz.

Patrzymy po sobie zastanawiając się czy zacznie jeszcze raz. Nie zaczęła, ale humor poprawiła wszystkim. Sama przyznała, że dziś ma dobry dzień. Potem czekając na wydruki zostałem poczęstowany kajmakami czyli waflami przekładanymi Nutellą. W międzyczasie dywagowaliśmy na temat podejścia do klientów i tego, że czasami trzeba pracować w sobotę, bo wymaga tego sytuacja. Ilekroć tam jestem widać po Pani Ani, że lubi kontakt z klientem, a niekonwencjonalne podejście sprawia, że w jej punkcie nigdy nie jest pusto.

Praga! <3Jedyna dzielnica w Warszawie gdzie od nieznajomej właścicielki punktu xero dowiesz się jakie jej syn miał dokł…

Posted by Kamil Lipiński on 30 czerwca 2015

W Ecostamp oprócz xero można wyrobić pieczątkę, wydrukować wizytówki lub zamówić roll-upy. Gdyby ktoś chciał skorzystać z usług Pani Anny podaję stronę: http://ecostamp.pl/

Wyrywanie zębów nigdy nie było przyjemniejsze

Nie jestem masochistą. Podobnie jak dla większości z Was wizyta u dentysty do przyjemności nie należy. Szczególnie wizyta podczas której mam się żegnać z moją ósemką. Tym razem było zupełnie inaczej.

Kolejna wizyta u dentysty. Myślałem, że będzie plomba innego zęba, ale dr Barłomiej proponuje żebyśmy jednak wyrwali ó…

Posted by Kamil Lipiński on 4 luty 2015

Podczas wyrywania nic nie bolało, a jak znieczulenie mnie puściło to też było dobrze. A nawet gdyby bolało to nie można się nie uśmiechnąć widząc jak stomatolog liczy:

– Piąty, szósty, siódmy, ósmy. Jest! Wie Pan, liczę, bo chciałbym wyrwać tego właściwego. – po czym znacząco mruga okiem. Bardzo lubię takie podejście. Żartów rozluźniających atmosferę nigdy za mało.

Gdyby ktoś szukał stomatologa w Warszawie – Laserdent ma gabinet na Bródnie i Pradze Południe. Nie obiecuję że w pół minuty wyjdziecie z gabinetu ale mogę Wam obiecać że w tym gabinecie stomatolog liczy się z klientem. Numer telefonu znajdziecie na stronie http://www.laserdent.waw.pl/

Sprawdzony serwis komputerowy

Kto zauważył mój noworoczny wpis na FB ten wie, że nie tak dawno zalałem laptopa. Klawiatura mimo kilkukrotnego czyszczenia spirytusem nie nadawała się do pracy. Szczypałem się długo, aż w końcu oddałem sprzęt do pierwszego lepszego serwisu. Tam stwierdzono, że wymiana na używaną będzie kosztować 410 zł. Nie zdecydowałem się ze względu na cenę i dlatego że sprzęt musiałby leżeć u nich pewnie kolejny tydzień. Zapłaciłem frycowe za diagnostykę i byłem zły na siebie, bo ocena specjalistów była sprzeczna. Raz usłyszałem, że sok zatrzymał się na klawiaturze i nic nie zostało uszkodzone, a innym razem że przeszedł na dysk twardy i lepiej nie naprawiać na własną rękę tylko oddać im do naprawy. O faktycznym stanie więcej się dowiedziałem samemu rozkręcając sprzęt. To wszystko sprawiło, że to był pierwszy i ostatni kontakt z nimi.

Całe szczęście, że dostałem od zaufanego sprzedawcy elektroniki namiar na sprawdzony serwis. Szybki telefon, wymiana SMSów i już wiedziałem, że mogę kupić klawiaturę i ramkę (nową!) za 200 zł. Dostałem numery aukcji Allegro i po kilku dniach pojechałem ze sprzętem i częściami do serwisu. Był czwartek. Wiedziałem, że sam się tym nie zajmę, bo w grę nie wchodziła tylko wymiana klawiatury ale ramki czyli górnego panelu laptopa. W oryginalnych częściach oba te elementy były ze sobą złączone nitami, tak więc wolałem się za to samodzielnie nie zabierać. W niedzielę dostałem SMSa, że sprzęt jest do odebrania. Koszt naprawy to 50 zł. Na moją prośbę z instalacją najnowszego biosu i naprawieniem niedziałającego touchpada wyszła równa stówka. Nie było problemu żeby odebrać laptopa w niedzielę, co było mi na rękę, bo w poniedziałek mogłem rozpocząć pracę.

Gdyby ktoś szukał serwisu sprzętu biurowego to gorąco polecam http://pbs.net.pl/

Powyższy wpis nie jest wpisem sponsorowanym. Po prostu lubię ludzi, którzy świadczyli dla mnie powyższe usługi. Zauważyłem, że potrafią wyróżnić się na tle konkurencji żartem, indywidualnym podejściem do klienta, wyjściem naprzeciw oczekiwaniom. To szczególnie cenne cechy pozwalające przetrwać na rynku.

Skorzystajcie z ich oferty jeśli chcecie. Mam tylko prośbę. Nie róbcie tego wszyscy. Cenię bardzo to, że wymienione powyżej osoby są dyspozycyjne. Nie chciałbym aby to się zmieniło. :)

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: