Co dwie głowy to nie jedna – brzmi słynne przysłowie. A co jeśli głów jest aż dziesięć? Postanowiłem zapytać Mocną Grupę Blogerów co poradziłaby komuś, kto postanowił założyć bloga i ma pomysł na pierwszy wpis. Jeśli nosisz się z zamiarem założenia bloga to zapraszamy Cię do garści porad.
Na początku kilka słów ode mnie. Ostrzegam – będę odradzał. Zakładam, że jesteś pełen energii i chciałbyś już pisać swój pierwszy tekst, klikać „opublikuj” i czekać na pierwszych komentujących. Powoli! Na początku zimny prysznic:
- Nie Ty jeden wpadłeś na pomysł blogowania. W momencie zakładania swojego bloga musisz mieć pomysł na siebie i na teksty. Jeśli zabraknie choćby ogólnej koncepcji to jest duża szansa, że po kilku miesiącach znudzony blogowaniem porzucisz swoją stronę.
- Puste i wygasłe blogi stanowią ponad 88% wszystkich blogów. Jeśli wiesz, że brakuje Ci wytrwałości to nie zakładaj bloga.
- Zanim założysz bloga poznaj blogosferę. Możesz skorzystać z listy, jaką niedawno przygotowałem albo szukać blogów na własną rękę. Pewnie masz choćby jedną znajomą osobę, która bloguje. Zapytaj jej którego blogera poleca.
- Eksperymentuj z formą. Odjechane pomysły zaprezentowane w ciekawy sposób mają siłę przebicia.
- Żeby nie było tak pesymistycznie na końcu – życzę Ci powodzenia i wytrwałości! Jeśli pozytywnie się wyróżnisz to jest duża szansa na sukces.
MGB radzi
Marcin Nowak: Absolutnie podstawowa kwestia: jeżeli stwierdzisz, że uruchamiasz swojego bloga i od jutra (czy nawet od zaraz) będziesz pisać to… nie zakładaj go!!! Odłóż decyzję o tydzień, dwa czy miesiąc i jeżeli po tym czasie nic się w twojej głowie nie zmieni, to dopiero załóż blog. Zaufaj mi, to działa :)
Nie czytaj na „dzień dobry” książki Kominka, bo zrobi ci wodę z mózgu i przysłoni to co w blogowaniu najfajniejsze- frajdę z tworzenia własnych tekstów.
Kominek nie zając, nie ucieknie. Jego porady przeczytaj, kiedy będziesz mieć pewność, że chcesz blogować na poważnie.
Angelika Borucka: nie zaczynaj od kupowania domeny, jest blogspot,wordpress.com czy nawet tumblr. Zacznij tam, jak Ci się nie znudzi za szybko, to idź na własną domenę dopiero. No i nie zaczynaj od fanpage’a na Facebooku ;P pisz dla przyjemności, nie myśl o zarabianiu.
Jan Machyński: Zapomnij o blogspocie – zerknij na wp i tumbrl. Nie pisz swojego pierwszego wpisu typu „cześć to ja i mój nowy blog”. Pisz ciągle, bez przerwy, publikuj te wpisy, które już sam trzy razy okorektowałeś. Nie używaj emotikon – tylko Ci, którzy już trochę piszą mogą zaryzykować. To taki mój pakiet „Happy Open Adventure”
Anna Dowejko-Kuklińska: Idź do kogoś kto wybije Ci to z głowy. Jak Ci nie przejdzie, pójdź do innej osoby, która będzie chciała Ci to wybić z głowy. Jak dalej będziesz mieć ciągoty, to pójdź po raz trzeci. Jeżeli nadal będziesz chciał/a pisać, to po prostu pisz! A to wszystko po to by przyzwyczaić się do hejtu i sprawdzić swoje motywacje, czy są na tyle mocne, aby nie porzucić pisania przy pierwszych niepowodzeniach.
Marta Magda Wróbel: Zastanowienie się nad tym czy to co będziesz pisał na swoim blogu zaciekawi innych to podstawa. Musimy również pomyśleć jak bardzo osobiste to ma być miejsce i ile ze swojego życia chcemy w nim umieszczać.
Michael Michalewicz: Jestem „młodym” blogerem. Każdą osobę, którą spotykam, która pyta mnie dlaczego piszę bloga i czy w ogóle ma to jakikolwiek sens, odpowiadam: „Pisze bo chce, bo mogę, bo sprawia mi to przyjemność. Wszystko co mi sprawia przyjemność i przynosi satysfakcje ma sens! ” A co do doboru tematu bloga, sposobu pisania itp. Wydaje mi się że to przychodzi troszkę z czasem. To jest jak dorastanie. Zmieniają się poglądy, zainteresowania itp. W moim przypadku urodziła się nawet misja!
Mari Chłopek-Labo: Iść na żywioł. Na własnym serwerze na wszelki wypadek. Wystrzegałabym się sytuacji, kiedy ktoś tygodniami planuje start swojego bloga, a w końcu jest tym tak przerażony, że nie zakłada. Pisać dla siebie, bo jeśli się nie polubi procesu pisania, to po co te wszystkie strategie, plany i sposoby na promocję? I najważniejsze – być spójnym. Wtedy reszta sama zatrybi.
Andrzej Kidaj: Zastanów się, czy faktycznie masz o czym pisać i chcesz to robić długoterminowo a nie jest to tylko jakaś potrzeba chwili. Szkoda czasu i energii na blog prowadzony przez kilka miesięcy. Albo aktualizowany raz na miesiąc krótkim wpisem „na odczepnego”.
Izabella K. Kąkol: Masz pomysł na bloga? Fajnie. Masz nazwę? Jeszcze lepiej. Ale zanim zaczniesz pisać weź kartkę i spisz wszystkie tytuły przyszłych tekstów. Jeśli Twoja wena skończy się na 5 to może warto przemyśleć swoją decyzję o zakładaniu bloga. Jednak, gdy mijasz już 20 lub 30 i nadal coś Ci wpada do głowy to są duże szanse, że Twoja strona będzie żyć, a nie egzystować z 3 wpisami na krzyż. Poza tym przemyśl tematykę. Ja wiem… Lifestyle jest modny, ale pisanie, że dziś zjadłam pizze i byłam na spacerze to temat, który zainteresuje Ciebie, Twojego chłopaka, paru przyjaciół no i może najbliższą rodzinę. Blog musi być o czymś. Pisz, o tym co Cię interesuje, o swojej pracy, o tym czego uczysz się na studiach lub o hobby. Dzięki temu znajdą go ludzie, którzy mają podobne zainteresowania.
A! Zapomniałabym o najważniejszym. Być może masz 5 z polaka, ale daj komuś do przeczytania swój pierwszy tekst i upewnij się, że da się czytaj Twoje wypociny.
Właśnie ja jestem taką osobą. Chciałbym zacząć pisać bloga sam dla siebie, ale nigdy nie mam pomysłu nawet o czym pisać i druga sprawa, żeby zacząć pisać to trzeba umieć pisać a to też jest bardzo cięzkie. Podziwiam bloger za ich kreatywność i pomysłowość, że zawsze znajdziecie jakiś temat o czy możecie napisać.
Im częściej piszę tym więcej tematów mi przychodzi do głowy. Wystarczy zacząć. Mózg to samonapędzający się mechanizm, który podczas przeprowadzania procesów myślowych podpowiada coraz to nowe tematy.
Może i masz racje jeżeli chodzi o pisanie, a ile czasu poświęcasz na napisanie jakiegoś tematu? Na blog mam czas jeszcze to przemyśle czy jest sens założyć bloga, żeby szybko z niego nie zrezygnować. :)
Teksty piszę na ogół około 2-3 godziny (z korektą, wyszukaniem zdjęcia itp.). Czasami zdarza mi się dłuższe przygotowanie. Prowadzenie bloga zajmuje trochę czasu, ale daje też dużo satysfakcji.
Chciałem pisać bloga i zacząłem pisać, ale teraz chcę napisać książkę, lecz nie idzie jakoś…
Kurcze ja popełniłem kilka błędów i w tej chwili przeżywam właśnie blogowy zastój, muszę chyba ograniczyć liczbę blogów, którymi się zajmuję, bo chyba drugim Krzysztofem Lisem nie zostanę
Polecam tą stronę: http://ulubione.blutu.pl/