„Duch w sieci” – recenzja i konkurs Street View po mojemu


Sekrety Niewidzialnej Wystawy


19 października 2012, 07:30 | Skomentuj! | 11 215

Dziś tylko dla Was ekskluzywny materiał z Niewidzialnej Wystawy. Oprowadzający przekonywał, żeby nie opowiadać czego doświadczyliśmy w środku. Im mocniej naciskał, tym większą miałem ochotę napisać o niej ze szczegółami na blogu. Jesteście ciekawi wystawy? Czytajcie dalej.

Czym Niewidzialna Wystawa nie jest?

Zacznijmy od negacji.

Na pewno nie jest to wystawa dla osób, które utraciły zmysł wzroku. Dla nich taka wystawa będzie codziennością (jednak jakby nie patrzeć w nieco łagodniejszym wydaniu). Tak więc warunkiem jest posiadanie wzroku. Im bardziej polegamy na nim w życiu, tym lepiej.

Nie liczcie na to, że wystawa to będzie wielkie „show”. Liczycie na „show-biznes”? Przeliczycie się. Bardziej pasuje do niej określenie „hide-biznes”. Ale spokojnie, nic z tych rzeczy o których myślicie. Wychodząc nie będziecie mieli poczucia źle wydanych pieniędzy. Warto wziąć 5-10 zł. więcej. W środku dowiecie się dlaczego.

Na koniec ostatnia negacja – nikt nie zapewni wam tego, że wrócicie cali z wystawy. Jeśli ktoś nie słucha porad osoby oprowadzającej i eksploruje teren na własną rękę, w sposób sobie wygodny, może wyjść bez jedynki.

Czym w takim razie jest Niewidzialna Wystawa?

Tu się zaczyna robić ciekawie. Na początku może pokażę materiał nagrany ukrytą kamerą bezpośrednio na wystawie. Zobaczcie sami:

Miałem jeszcze zdjęcia na karcie pamięci, ale jako że robiłem je głośnospustowym Canonem to przed opuszczeniem sali musiałem usunąć wszystkie fotografie wykonane w tym miejscu.

Jak widzicie – nie widać zupełnie nic. To nie przypadek. W taki sposób będziecie się poruszać przez dobre 1,5 godziny po różnych salach. Czy zdarzyło się wam czasami pomóc osobie niewidomej wsiąść do autobusu albo bezpiecznie wyjść ze stacji metra? Tym razem to niewidomy będzie prowadził was. Nie za rękę, aby nie ułatwić sprawy. Raczej będzie opisywał napotkaną rzeczywistość w taki sposób, w jak jest opowiadana jemu. Będziecie mieli okazję podpytać jak radzi sobie w różnych sytuacjach życiowych, zobaczyć przedmioty codziennego użytku które np. pomagają parować skarpetki albo sprawdzić czy nie wylewamy wody, którą usiłujemy napełnić szklankę.

Nie wiem w sumie czy jest możliwość wybrania przewodnika – pewnie w przypadku grup będzie to łatwiejsze. Jeśli tak będzie to polecam Jacka. Nie stoi nic na przeszkodzie, żebyście zorganizowali grupę (20 osób) w komentarzach pod tym wpisem. Zdecydowanie warto zaufać mi w ciemno. Formuła Niewidzialnej Wystawy sprawdziła się w Budapeszcie, Pradze i sprawdza się świetnie również w Warszawie. Polecam!

Wszystkie potrzebne informacje znajdziecie na: www.niewidzialna.pl

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do mnie na Facebooku!

Kamil Lipiński – mąż i ojciec, przedsiębiorca, webdeveloper, bloger, człowiek, który ma wielką nadzieję na to, że można się czegoś sensownego o WordPressie dowiedzieć w 500 sekund. Wierzący (bynajmniej nie w technologię) geek.

Subscribe without commenting




Spelling error report

The following text will be sent to our editors: