Nie ma Kominka. Jest Jason Hunt. Przez blogerów z przekąsem przedstawiany jako początkujący bloger, który się szarogęsi wydając książkę. Zrobiło mi się trochę szkoda Tomka, który jakby nie patrzeć w dalszym ciągu jest najbardziej wyrazistym blogerem w Polsce. Potem przeczytałem jego książkę i zrozumiałem dlaczego się skończył.